…Ojciec bowiem miłuje Syna i UKAZUJE MU WSZYSTKO, co sam czyni… (Ewangelia wg Jana 5.20)
BOŻA MIŁOŚĆ WCIĄŻ UWALNIA OBJAWIENIA DO ŻYCIA BOŻEGO CZŁOWIEKA!
JEŻELI PRAWDZIWIE WIERZYSZ, ŻE BÓG CIĘ KOCHA, TO MUSISZ TEŻ WIERZYĆ W TO, ŻE ON CI WCIĄŻ WSZYSTKO OBJAWIA.
Bóg nie zataja niczego przed obiektami swojej miłości – to pewne.
NAJWIĘKSZYM PROBLEMEM W PRZYJMOWANIU OBJAWIEŃ JEST NIEDOWIARSTWO.
Ważne jest też to, CO BÓG OBJAWIA. BÓG OBJAWIA TYLKO TO, CO “SAM CZYNI”,- a więc to, co jest do osiągnięcia w życiu człowieka JEDYNIE ZA POMOCĄ JEGO METOD, NA JEGO SPOSÓB i CO JEST ZGODNE Z JEGO OSOBOWOŚCIĄ (czyli Prawdą, Miłością, Łaską, Wiarą i Odwagą – tak pokrótce…).
Oczywiście do objawień Ojca ma dostęp tylko syn. A zatem, JEŻELI NIE MASZ GŁĘBOKIEJ ŚWIADOMOŚCI BYCIA “SYNEM” (a wiąże się to z tym, że doświadczasz Boga jako twojego Ojca) – to nie masz szans “pławić się” w objawieniach (bądź wygenerujesz pseudoobjawienia).
Szalom
Artur Ceroński