Rozmawiałem ostatnio z moim przyjacielem. Opowiadał mi o swoim małżeństwie.
Powiedział do mnie tak :
– Różni ludzie, łączą się w małżeństwa z różnych powodów. Mnie i moją żonę połączyła Miłość.
Dziś wiem na pewno, że to, co połączyła prawdziwa Miłość, nigdy nie ulegnie rozpadowi ani zniszczeniu.
Dlatego też „nie trzeba budzić Miłości póki sama nie zechce.”
Po cichu zapłakałem…
Artur Ceroński