NA URZĘDZIE CZY NA ” grzędzie” !!!
Duchy ” narodowościowe”
( szlachcic na zagrodzie , równy wojewodzie)
Wszyscy kierownicy, wszyscy na urzędzie ,partia za partią itd.
To polska mentalność, niestety ten duch głupoty dotyka również kościół.
Jest teraz taki trend ( moda) , że wszyscy na „
urzędzie” .
Kiedy śledzę historię , to widzę przywódców , ludzi czynu, którzy przeprowadzili powstania, przewodzili walkom,cechowali się odwagą, ale widzę, że to były jednostki.
Byli jak lodołamacze nie da się ukryć, że podążali za nimi ludzie.
Z kart biblii również nie wyczytałam aby wszyscy byli przywódcami, urzędnikami.
Uważam, że to pewien rodzaj pomyłki, który sieje zamieszanie.
Owy duch w naszym państwie powoduje,że ludzie się wybijają od środka, w kościele nie wiele się to różni.
Czas się opamiętać, wziąć autorytet nad duchami narodowościowymi, urwać temu łeb i wykorzenić do spodu.
Trudno przeprowadzić walkę kiedy jest dziesięciu generałów,
Trudno prowadzić firmę z dziesięcioma kierownikami,
Orkiestra z dziesięcioma dyrygentami……….
Samo życie…
Głęboko zakorzenione odrzucenie jest jak klej na tego rodzaju głupoty.
Jeśli Bóg powołał cię na jakiś urząd , to do tego będzie dopasowane całe twoje życie.
Jeśli urząd nie jest twoim powołaniem , siedź na grzędzie i daj się poprowadzić.
Agata Cerońska