Syndrom sztokholmski

4 marca 2016
...
4 176 Views

Syndrom sztokholmski (według Wikipedii) – stan psychiczny, który pojawia się u ofiar porwania lub u zakładników, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi. Może osiągnąć taki stopień, że osoby więzione pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją.

„Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz.“ ( Księga Izajasza 5.20 )

Wiele ludzi jest ofiarami innych ludzi.

Nie ma w tym nic dziwnego ponieważ otaczający nas świat jest natury demonicznej i niszcząco wpływa na ludzi żyjących w jego zgubnym systemie.Wojny, terroryzm, manipulacje społeczne i temu podobne są narzędziami niszczenia jednych ludzi przez innych ludzi. Problem ten natomiast przybiera potężnie na sile, kiedy ludzie przestają nazywać zło złem.

Widzę wielu ludzi, którzy są niszczeni przez innych ludzi, ale zamiast reagować prawidłowo, zaczynają bronić swoich oprawców i tłumaczyć ich zachowania.Nie mówimy tu o tym, że mamy nie kochać naszych wrogów, ale o tym, że należy nazwać problem po imieniu i nie usprawiedliwiać winowajców.

Winowajca przestaje być winowajcą dopiero w momencie pokuty – do tej pory to po prostu człowiek winny swoich czynów.

Ofiara powinna przebaczyć, ale to nie oznacza, że powinna pozostać pod„batem“ tyrana – a już na pewno nie powinna usprawiedliwiać chorych zachowań.

Kochanie wrogów jest zbudowane na prawdzie i miłosierdziu – zatem jest tam wybaczenie, ale i zdrowa analiza, prowadząca do zdrowych zachowań.

Uporczywe poddawanie się niszczącym działaniom drugiego człowieka jest grzechem i przynosi ogrom zniszczenia, zarówno osobistego jak i społecznego – „…jeśli możesz stać się wolnym, raczej korzystaj z tego.”1 List do Koryntian 7.21

Jeżeli jesteś ofiarą, ale twój umysł i emocje zmagają się z prawidłowym osądem twojego „oprawcy”, to ten tekst jest dla ciebie. Przyjdź jeszcze dziś do Boga i weź od niego moc do odważnego nazywania rzeczy po imieniu. Wyrwij się z tej matni kłamstwa i zacznij zdrowo oceniać. Przełam lęk i powiedz tyranowi: NIE, a swojej „sztokholmskiej “ duszy: MILCZ . Nie bój się chwilowej samotności – Bóg wynagrodzi twoje umiłowanie Prawdy i Wprowadzi cię do miejsca prawdziwego odpocznienia.

Szalom.

Artur Ceroński

 

.

Share This