Lęk – stan emocjonalny związany z przewidywaniem nadchodzącego z zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz niebezpieczeństwa, objawiający się jako: 1. niepokój, 2. napięcie, 3. skrępowanie, 4. zagrożenie.
W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży… (3 List Jana 1.10)
Usunąć – 1. zabrać coś skądś, aby nie zawadzało, 2. pozbawić kogoś zajmowanego stanowiska lub urzędu, 3. wyciągnąć lub wyrwać z żywego organizmu jakąś jego część, 4. sprawić, że coś przestaje istnieć na zawsze.
Istnieją cztery podstawowe grupy lękowe: a) LĘK PRZED PRZYSZŁOŚCIĄ, b) LĘK PRZED KONSEKWENCJAMI, c) LĘK PRZED STRATĄ, d) LĘK PRZED ŚMIERCIĄ.
PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NA STAŁE USUWA KAŻDY Z TYCH LĘKÓW!
———————————————————————————————–
Zawsze chciałem się nie bać, ale zawsze się bałem. Lęki towarzyszyły mojemu życiu od zawsze. Kiedy narodziłem się z Bożego Ducha, to zacząłem brać autorytet nad demonami i lęki zaczęły słabnąć. Niektóre z nich zniknęły, niektóre osłabły a jeszcze inne “przechodziłem” w odwadze. Ale przez cały czas odczuwałem w duszy ich obecność.
Gdy w moim życiu zdarzały się sytuacje, które w przeszłości stały się zarzewiem stanów lękowych to doświadczałem zazwyczaj demonicznych ataków lękowych. W mojej duszy istniały takie przestrzenie, które stanowiły dobry grunt dla demonicznych inwazji, a ja nie potrafiłem sobie z tym poradzić. Zawsze mogłem je zdominować i wypędzić, ale nie potrafiłem sprawić aby nie przychodziły.
Dopiero kiedy zacząłem coraz głębiej doświadczać Miłości, to te lęki zaczęły wycofywać się, a potem zupełnie poznikały.
Ustawiczne i pogłębiające się doświadczanie przeze mnie Miłości doprowadziło do tego, że lęki ZUPEŁNIE ZNIKNĘŁY z mojego życia.
Wielu ludziom może to się wydawać zupełnie nieracjonalne – ale ja wiem co mam i skąd to mam…
Szalom.