RANNE DUSZE – TO PACJENCI !!!
Rannych ludzi czyli ludzi, którzy są w trakcie napraw swoich osobowości NIE SŁUCHAMY !!!
– Nie radzimy się ich !
– Nie bierzemy pod uwagę ich oglądu rzeczywistości !
– Nie czynimy sobie z nich ( spowiedników), a już nie daj boże duszpasterzy !
Rannych ludzi ( będących w procesie zmian), obkładamy modlitwą wstawienniczą !
Ranna dusza wszystko widzi na opak ( tak ma w procesie zmian)
Pamiętam taki tekst z mojego rodzinnego domu ( tekst mojej mamy)
” Czy by was smarował miodem czy smrodem wszystko jedno”( odnośnie niezadowolenia)
Ranna dusza źle zrozumie korektę jak i również pochlebstwo.
Agata Cerońska