Joanna – z hebrajskiego – Bóg jest łaskawy

14 listopada 2016
...
4 990 Views

Wołali na mnie Bóg jest łaskawy…

To prawda.

Jestem tego żywym świadectwem:
W czerwcu 2012 roku doświadczyłam osobistego spotkania z Żywym Bogiem. Przed tym spotkaniem byłam złą, zbuntowaną, chciwą, skoncentrowaną jedynie na sobie osobą. Odrzucenie i pornografia z którą zetknęłam się jako mała dziewczynka były początkiem patologii w moim umyśle. Nie chciałam akceptować tego, że jestem dziewczyną. Pojęcie kobiecości i bycia kobietą w moim umyśle oznaczało bycie przedmiotem. Tego się bałam. Chciwość bycia zaakceptowaną, która była niejako wojną w moim umyśle doprowadziła do tego, że w wieku 13 lat zaczęłam podejmować pierwsze błędne decyzje, które pociągnęły moje życie na dno. Byłam uzależniona od palenia, alkoholu, narkotyków, seksu, ciągłych imprez, życia w nocy. Nienawidziłam ludzi, siebie. Manipulowałam wszystkimi i wszystkim wokół. Iluzja którą stworzyłam błędnym decyzjami skierowała moje życie w stronę ciemności, która stawała się coraz bardziej realna wewnątrz mnie. Zaczynałam widzieć śmierć. Mimo, że próbowałam trzymać kontrolę nad wszystkim, zło i ciemność, które wyswobadzałam uderzyło we mnie z potężną siłą. Zaczęłam tracić kontrolę nad swoim, życiem, decyzjami, myślami. Czułam się jak w klatce, która ma kształt mojego ciała i z każdym dniem zaciska się coraz bardziej, byłam obciążona swoimi błędnym decyzjami i konsekwencjami które one niosły. Mimo, że wcześniej „usunęłam” Boga, że swojego życia, wewnątrz mnie pojawił się krzyk, że nie chce tak żyć, chcę żyć NORMALNIE po prostu normalnie…
Jakiś czas po tym,  gdzieś na ekranie komputera przeczytałam zdanie „Wy jesteście solą tej ziemi; jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ja nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana.
Wy jesteście światłością świata…” z ewangelii Mateusza. Miałam pewność, że to słowa do mojego życia, choć do końca ich jeszcze nie rozumiałam. Wiedziałam jedno, że nie chce być podeptana i do wyrzucenia.

3 dni później znalazłam się w miejscu, które było odpowiedzią na moje wołanie. Usłyszałam o Bogu, którego, nigdy nie znałam, a którego zapragnęłam poznać. Ten Bóg był Prawdziwy, Realny i jak się okazało dostępny. Tamtego dnia realnie spotkałam się z Bogiem, natychmiast zostałam przekonana o grzechu i o tym w jak beznadziejnym miejscu się znajduje, fizycznie czułam ciężar grzechu, i strachu przed karą. Wiedziałam, że potrzebuje ratunku i że potrzebuje Boga! Przez prostą wiarę w sercu przyjęłam, że to Jezus poprzez swoją śmierć na krzyżu uratował mnie od kary śmierci, że to co należało się mnie, On wziął na siebie.

Z miłości.

Bo tak chciał.
Za darmo!
Uwierzyłam w tą zamianę i poprzez to narodziłam się na nowo, stałam się nowym człowiekiem, a wszystko co stare przeminęło.
Dziś wiem i mam pewność, że niebo jest dla mnie dostępne. Tu i teraz. Wiem, że dzięki Jezusowi jestem czysta, święta i sprawiedliwa tak jakbym nigdy nie zgrzeszyła. Mam pewność zbawienia będąc tu na ziemi. Szczęście, sukces i powodzenie. W zdrowiu, relacjach, każdym aspekcie i dziedzinie są przypisane do mojego życia. Na zawsze.

Piszę to na świadectwo tego, że Bóg jest realny i doświadczam tego każdego dnia. Nie wstydzę się pisać o tym, bo wiem, że jestem w pełni zaakceptowana i nikt nie jest w stanie mnie odrzucić.

Ktoś kiedyś pomyślał o mnie, że jestem wystarczająco ważna, że był gotów położyć swoje życie, nawet jeśli w grę wchodziło odrzucenie, poniżenie i śmierć.

Jego imię to Jezus.

Mam też wspaniałą wiadomość dla Ciebie, Bóg Cie kocha, jest całkowicie zainteresowany twoim życiem i chce mieć z Tobą relacje. Może twoje życie nie wyglądało tak jak moje, może wszystko miałeś/aś, a może nie miałeś/aś nic, może jest jakiś brak, niemoc słabość, choroba.

Wiedz o tym, że Bóg jest dla Ciebie dostępny tu i teraz.

Jeśli tylko chcesz.

535 956 536 Asia

.

Share This