Decyzja

14 września 2016
...
2 341 Views

Niedawno miałem przyjemność prowadzić czołg. Nie jakąś zabawkę, ale prawdziwy wojskowy czołg o wdzięcznej nazwie Leopard. Każdy ma jakiej marzenia. Jednym z nich była przejażdżka czołgiem. Tym razem nie dość, że odbyłem przejażdżkę to sam jeszcze go prowadziłem.

Jest to niesamowite uczucie, jak się dodaje gazu a wkoło drży ziemia od ryku silnika. Czuje się moc.

Siedząc w środku czuje się bezpieczeństwo bo stal jest bardzo gruba ale też czuć potężną moc jaką ma taka maszyna. Wcale nie potrzeba wielkiego rozpędu aby wjechać w drzewa i je powalić pod gąsienicami. A przy niewielkim rozpędzeniu można wjechać w budynek i go rozwalić.

Super sprawa, prowadzić taką maszynę, która pojedzie tam gdzie chcę i praktycznie nie ma dla niej przeszkód.

Po zaparkowaniu czołgu, Duch Święty powiedział mi: Tak samo jest ze mną. Mam ogromną moc, której nic nie powstrzyma. Ze mną jest zawsze bezpiecznie. Ale będę tam gdzie mnie poprowadzisz. Czy poprowadzisz mnie w bój ?

Zrozumiałem Bożą potęgę i Bożą niemoc. Jest to potęga, której nic nie powstrzyma w działaniu oprócz naszej decyzji. Możemy wybrać się w bój mając ze sobą Króla Królów i Pana nad Panami, ale możemy też zamknąć się z nim w „garażu” i marzyć o bitwach.

To fikcja literacka, że Bóg nas prowadzi. On razem z nami marzy o rzeczach. Jego marzenia stają się naszymi. Ale tylko my możemy wdrożyć je w działanie. Jezus za nas tego nie zrobi.

Życzę wam odwagi abyście mogli rzucić się w dobry bój. Nagroda jest tak wielka jak wielki jest nasz Bóg. Jedno mogę wam zagwarantować, ziemia będzie drżeć pod waszymi stopami.

Szalom

.

Share This