Z cyklu Listy do Nienawróconego – list nr 2

28 lipca 2016
...
2 933 Views

„Drogi Przyjacielu,

Z dużą uwagą zapoznałem się z Twoją odpowiedzią i podniesionymi przez Ciebie argumentami. Dlatego też w pierwszej kolejności postanowiłem wyprowadzić Cię z Twoich błędnych toków myślowych dotyczących postrzegania przez Ciebie religii.

Wskazałeś, że wszystkie religie prowadzą do Boga, tylko ludzie w swojej naturze lubią się spierać kto ma rację, ale tak naprawdę chrześcijaństwo, islam, hinduizm, buddyzm itd. prowadzą do tego samego Boga. Dlatego też Twoim zdaniem lepiej jest unikać jakiejkolwiek formuły, jak to nazwałeś, fundamentalizmu czy fanatyzmu religijnego.

Nie zagłębiając się w szczegółowe rozprawy dotyczące podstaw i zasad wymienionych przez Ciebie religii, gdyby przyjąć założenie, że masz rację, należałoby stwierdzić, iż Bóg musi być przede wszystkim schizofrenikiem bowiem jednym ludziom mówi o tym, że On jest Miłością i aby przede wszystkim kochali, a drugim mówi aby nienawidzili i z tego powodu zabijali; jednym mówi, że zbawienie jest za darmo z łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a drugim, że przez uczynki; idąc dalej jednym mówi o osobistej relacji z Nim i prowadzeniu przez Ducha Świętego jako podstawie zwycięskiego życia tu na ziemi a drugim o zespole reguł do wypełnienia; dalej jednym mówi, że Jezus Chrystus jest jedynym Zbawicielem i że należy być Jego naśladowcą a innym mówi, żeby prześladowali zwolenników Jezusa; w końcu jednym mówi o życiu wiecznym w niebie a innym, że w następnym wcieleniu przyjdą na świat w postaci wiewiórki itd. itd. Takich różnic są tysiące tylko aby zacząć je zauważać trzeba przestać być ignorantem na poznanie – „Lud mój ginie, gdyż brak mu poznania” Oz. 4,6.

Diabeł szczególnie na przestrzeni ostatnich 2000 lat zadbał o to aby zafałszować i wypaczyć obraz Boga. Świadomy ludzkiej próżności i egocentryzmu nie musiał się przy tym wcale zbyt mocno wysilać. Jak myślisz, jak wiele z zadeklarowanych jako wierzące osób przeczytało kiedykolwiek Boże Słowo? Jak wiele z tych osób zrobiło cokolwiek aby poznać prawdę i spotkać się z Żywym Bogiem? A On przez cały czas jest przecież tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Bo blisko Ciebie jest Słowo. Ludzie zdeterminowani by poznać Prawdę nawet czytając Koran nawracają się do Boga ustanawiając Jezusa swoim Panem i Zbawicielem.

Żadna religia, podkreślam słowo żadna, w tym to, co nazywa się dzisiaj w Polsce powszechnie chrześcijaństwem a co z prawdziwym chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego, ale także islam, hinduizm, buddyzm itd. nie ma nic wspólnego z Bogiem. Każda religia jest od diabła a jej celem jest wypaczenie prawdy w różnych konotacjach kulturowych, zachowując pozory pobożności. Religia to martwa nauka o bezosobowym Bogu, to jedynie zespół reguł. Religia to śmierć przebrana za życie. W jej wnętrzu nie ma jednak ani grama życia.

Ale Bóg jest osobą, On jest Żywy. Relacja z Bogiem to nie religia. Jezus przez cały czas swojej służby na ziemi konfrontował hipokryzję religijnych ludzi tłumacząc im, że dopóki nie narodzą się na nowo ojcem ich jest diabeł. Czy gdybym zapytał Cię dzisiaj czy jesteś pewien tego, że ja istnieję, zapewne odpowiedziałbyś, że jesteś tego pewien bo mnie znasz, nie musisz więc tylko zakładać, że ja istnieję. Widzisz dokładnie tak samo jest z Bogiem po naszym nowym narodzeniu. Zaczynamy z Nim przebywać i Go poznawać, bo On mówi do nas nieustająco a my zaczynamy uczyć się słuchać Jego głosu.

To że ktoś nie poznał jeszcze Boga nie dowodzi, że Boga nie ma, dowodzi na pewno tylko tyle, że dana osoba jeszcze Go nie poznała. Widzisz Boga trzeba znaleźć, trzeba Go rozpoznać i zaprosić do swojego życia. Bóg jednak wcale się nie ukrył tylko diabeł próbuje co chwilę zasłaniać ludziom oczy i serca, ludziom którzy mu na to pozwalają, świadomie lub nieświadomie. Sukces diabła w życiu tych ludzi wynika z tego, że większości z tych osób wygodniej jest uznawać lub czcić jedynie swoje wyimaginowane wyobrażenia boga. Ale prawda jest taka, że są to tylko fałszywi bogowie, powstający w ludzkiej wyobraźni z inspiracji szatana. W zależności od tego co kto lubi lub czego się boi takich bożków sobie w życiu ustanawia. Ale te bożki to tylko bałwany, które nie mają nic wspólnego z prawdziwym Bogiem, który wciąż woła do Ciebie abyś się w końcu ogarnął i doszedł do poznania Prawdy.

Drogi Przyjacielu, Jezus Chrystus żyje, wiem to na pewno bo Go osobiście doświadczam. On mówi do mnie i prowadzi mnie w moim życiu. Problem nie jest więc z Nim, tylko z twoim postrzeganiem Jego osoby. Problem nie leży po stronie Boga tylko po Twojej stronie, tak jak i kiedyś, zanim Go poznałem, leżał po mojej.

W następnym liście odniosę się do pozostałych poruszonych przez Ciebie wątków.

.

Share This