Nie rozgoryczaj swoich dzieci

9 lutego 2016
...
3 047 Views

Chciałabym poruszyć pewien temat, który jest bardzo istotny. Mianowicie chodzi o nasze dzieci i o publiczne karcenie ich.

Napiszę oczywiście jak to było u nas. Był taki moment kiedy nasz syn był już sporym chłopcem i nie mieliśmy ogłady w tym aby praktycznie przy wszystkich zwracać mu uwagę, czyli krótko mówiąc karciliśmy go przy znajomych i jego kolegach itp. Za każdym razem kończyło się płaczem, nie przynosząc większych rezultatów. Przy którymś razie wręcz Bóg powiedział do mnie ze słowa aby nie rozgoryczać Wiktora, nie bardzo wiedziałam o co chodzi, ale zaraz odnalazłam to w biblii List do Kolosan 3,21 ”Ojcowie nie rozgoryczajcie dzieci swoich, aby nie upadały na duchu”. Rozgoryczać tzn. deprymować, dołować, gnębić, martwić, napełniać goryczą, napełniać smutkiem, napełniać żółcią, podłamywać, pogrążać, powodować depresję, odbierać optymizm, same negatywne rzeczy. Nie mówię aby nie karcić dzieci i nie dyscyplinować ale nie poniżać ich publicznie. Szczególnie chodzi o dzieci dorastające. Podam przykład jak my to robiliśmy (przy większej liczbie osób przy stole nagle Wiktor dostaje reprymendę a oczy wszystkich są skierowane na niego, reprymenda słuszna, ale nie miejsce). Oczywiście poddajemy się pod prowadzenie Ducha Świętego, ale zwracajcie na to uwagę. Wierzę, że jest to ważne.

Do usłyszenia przyjaciele.

.

Share This