„Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. Albowiem każdy własny ciężar poniesie.”
Nie musimy się frustrować gdy ludzie, których prowadziliśmy w Prawdzie ( lub do poznania Prawdy ), podejmują świadome decyzje o błędnych posunięciach lub nie chcą dalej prawidłowo się rozwijać ( pozostając np. przy swoim błędnym zdaniu, mimo naszej nauki i korekty). Mentor odpowiada za swoje zaangażowanie w dawaniu a uczeń za swoje przyjmowanie. Sam Jezus Uczył TYLKO uczniów mawiając często: „KTO MA USZY NIECHAJ SŁUCHA” ( bo kto „nie ma uszu” – czyli nie jest skłonny do przyjmowania – to i tak nic „nie usłyszy”) . Nie wolno też ulegać potępiającym myślom lub glosom, szykanującym nasza duchową rozpoznawalność. Gdy prawidłowo chodzisz z Bogiem to po prostu zwiastuj, ucz i dawaj szansę (ufając w manifestację darów objawienia, mądrość i rozum) – a gdy ktoś „zbezcześci” Twoje poselstwo, to nie przejmuj się zbytnio, pamiętając że takie sytuacja były powszechne w życiu Pawła, Jana a – przede wszystkim Jezusa. A zatem patrzmy na swój przekaz i nie martwmy się o czyjś odbiór.
Szalom . Artur Ceroński .