Zasada życia

9 lutego 2015
...
3 176 Views

Chrześcijaństwo to życie a nie zbiór zasad co właściwe a co niewłaściwe. Nie zajmuje się moralnością, prawem, opiniami czy krytyką.

Człowiek wierzący powinien zadawać sobie tylko jedno pytanie – Czy jest w tym co mam zrobić ŻYCIE ?

O tym co faktycznie jest właściwe a co nie jest decyduje wewnętrzne życie w nas. Osoba wierząca nie powinna poruszać się w kategoriach dobra i zła. Powinniśmy unikać nie tylko tego co jest ewidentnie złe ale także tego co jest wedle norm ludzkich dobre jeśli nie ma to w sobie życia. Coś co jest jedynie dobre a nie zawiera życia jest tak samo złe jak coś co jest złe z punku widzenia norm ludzkich.

Życie to wyższa forma rozumienia rzeczy niż ogólnie pojmowane dobro.

Największym błędem popełnianym przez wierzących jest orzekanie o tym co jest właściwe, czy też niewłaściwe na podstawie tego co widzą (na podstawie np. pochodzenia, doświadczenia życiowego itp.) Nie powinniśmy podejmować decyzji w oddzieleniu od życia.

Każdy natomiast drobiazg który sprawia, że życie wewnątrz nas rośnie jest właściwy, a wszystko co sprawia ze życie się wycofuje jest niewłaściwe.

Na Górze Przemienienia obecny był Mojżesz i Eliasz. Mojżesz reprezentował zewnętrzną normę ludzkiego prawa. Eliasz był symbolem proroków.

„Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!”(Mt 17, 1-5).

Bóg uciszył Piotra i powiedział: to mój Syn umiłowany, jego słuchajcie. Bogu nie zależy na tym abyśmy polegali na ludzkich normach. Nie zależy mu także abyśmy polegali na zewnętrznych proroctwach. Bogu zależy abyśmy kierowali się wedle zasady życia złożonej w naszym duchu. To Chrystus w nas nadzieja chwały jest tym życiowym sterem. To wedle niego mamy podejmować decyzję. Chodzi o to, że nie ważne czy mamy rację czy też jej nie mamy, ale o to czy Boże życie pozwala nam na wykonanie danej rzeczy.

Jakiś czas temu pożyczyłem człowiekowi pieniądze. Wedle zasady dobra i zła wykonałem wspaniałą rzecz. Pożyczyłem osobie w potrzebie, gest rycerski zważywszy że sam nie posiadałem w tym momencie za wiele pieniędzy. Nie rozumiałem tego ale przez dłuższy czas mnie to męczyło. Dopiero po pewnym czasie przyjrzałem się sprawie. Nie zauważyłem, że sam uległem zasadzie dobra i zła, zamiast życia. Bóg powiedział do Adama: z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego zjesz, niechybnie umrzesz.

Moja sprawa okazała się bez życia. Po mimo wspaniałego gestu nie było w tym życia bożego.

Nie chodzi o to aby nie pożyczać pieniędzy i nie pomagać sobie nawzajem. Ale chodzi o to, żeby w każdym najdrobniejszym naszym działaniu było boże życie. Bez niego jesteśmy skazani na porażkę w swoim działaniu. A jeśli nie ma życia jest ŚMIERĆ.

.

Share This