Posłuszeństwo to wynik miłości

1 lutego 2015
...
3 148 Views

Przeczytałem niedawno artykuł zatytułowany „Posłuszeństwo to miłość”. Wcześniej nie zwróciłbym uwagi na ten tekst bo stwierdziłbym że jest ok.

Jezus powiedział: Ja jestem Prawda. A ponieważ jestem dziedzicem obietnicy Ojca i Duch Święty mieszka we mnie prowadzi mnie do prawdy.

Jedną ze składowych prawdy jest uściślanie i precyzowanie pojęć i definicji. Brak poprawnie wbudowanych definicji w nas samych jest jak bycie kolosem na glinianych nogach lub inaczej mówiąc budowaniem zamku na piasku. Słowem, zbudujemy sobie kiepski fundament.

Postawienie twierdzenia, że posłuszeństwo to miłość jest dużym błędem. Posłuszeństwo wcale nie jest miłością. Posłuszeństwo jest składową miłości i z niej wynika, ale nią nie jest. „Gdyż to przykazanie: Nie będziesz cudzołożył, nie będziesz zabijał, nie będziesz kradł, nie będziesz fałszywie świadczył, nie będziesz pożądał, i jeźli które insze jest przykazanie, w tem słowie sumownie się zamyka, mianowicie: Będziesz miłował bliźniego twego, jako siebie samego. Miłość bliźniemu złości nie wyrządza; a tak wypełnieniem zakonu jest miłość (List do Rzymian 13, 9-10{biblia gdańska}).

Z kart historii świata mamy wiele przykładów, gdzie ludzie funkcjonowali w posłuszeństwie i doprowadziło to do wielkich tragedii. I chyba nikt nie powie, że wojna I i II były wynikiem miłości, ale na pewno były wynikiem posłuszeństwa (wobec idei czy też ludzi).

Stwierdzenie, że posłuszeństwo to miłość jest zwodnicze i kieruje ludzi do rozumowania, że jedyną formą miłości lub najważniejszym jej przejawem jest posłuszeństwo. Jakich argumentów by się nie używało jest to złe twierdzenie. „A ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości. (List do Kolosan 3,14).

Miłość jest więc spójnią doskonałości. Dopiero chodząc w miłości możemy być posłuszni wobec Boga lub ludzi. Nie wyobrażam dziś sobie posłuszeństwa wobec Boga bez miłości. To mit i kłamstwo. Nie można być posłusznym komuś jeśli się go nie kocha, a jeśli się jest to, jest to jakaś forma zawiązania lub manipulacji.

Posłuszeństwem cechowało się stare przymierze, gdzie posłuszeństwo Bogu było wyrazem największej relacji człowieka z Bogiem. Dziś mamy przymierze miłości, wynikające z Bożej ŁASKI.

Staram się być posłuszny mojemu Bogu i współbraciom w Chrystusie, ale wynika to z mojej miłości do nich. A nawet pomimo miłości zdarza mi się być nieposłusznym i robić swoje.

Posłuszeństwo nigdy nie doprowadzi człowieka do poznania miłości, ale miłość może doprowadzić do poznania jak być posłusznym człowiekiem. Jeśli skupimy się tylko na posłuszeństwie to może się okazać, że jesteśmy posłuszni jakiemuś systemowi, wizji lub też człowiekowi i niewiele mamy już wspólnego z szerzeniem BOŻEGO KRÓLESTWA.

.

Share This