Małe początki

7 lutego 2015
...
3 594 Views

artur_i_agataNie ma w chrześcijaństwie szybkich podgrzań, w postaci że ktoś na ciebie ręce położy i załatwione, to nie tak. Kościół to ludzie wywołani z ciemności, którzy maja osobistą relacje ze swoim Panem. Osobistą i intymną i zmieniają się na podstawie swojej decyzji i łaski, która jest nam dana z nieba. Wierzymy i działamy w oparciu o to co już wydarzyło się na krzyżu. Nie poruszamy się po omacku, zgłębiamy poznanie i to co zrozumiemy wprowadzamy do swojego życia. Bóg nie ma szczególnych dzieci, to my mamy wyjątkowego OJCA. To nie prawda że rzeczy nie działają, najpierw muszą zadziałać w tobie. Bóg zawsze z nami na poważnie, jeśli przychodzisz do niego z jakimś problemem to uwierz że od razu BÓG tenże problem bierze na warsztat.

Pytanie zatem do ciebie jak ty do tego poważnie podchodzisz? Biblia mówi o małych początkach i o nie gardzeniu nimi. Jeśli podchodzisz do sprawy poważnie to wiedz, że sąd rozpoczyna się od domu BOŻEGO, nie uciekaj nikt nie da ci złotych rozwiązań, ale możesz się zmienić. Ty sam najlepiej wiesz co jest w tobie do zmiany, jeśli palisz to jak uważasz czy to się podoba BOGU? To prosty przykład, ale jak dużo osób się z nim zmaga. Bóg ci nie zabierze palenia bo On nie pali, dobra wiadomość. Ale mocą, która jest w twoim odrodzonym duchu możesz pokonać ten problem. Ja wiele lat temu tak pokonałam palenie, paliłam dwie paczki dziennie i myślałam, że tego nie przeskoczę, ale kiedy zostałam wypełniona DUCHEM ŚWIĘTYM zrozumiałam, że jest we mnie moc. A poza tym mam władze nad diabłem. Z dnia na dzień przestałam palić, przez kolejne trzy tygodnie miałam głód nikotynowy ale za każdym razem kiedy tak się działo to zaczynałam czytać biblię do momentu aż głód odszedł, pewnego dnia odszedł bezpowrotnie. Podstawa wszystkiego jest twoja chęć do zmiany i nie zwalania wszystkiego na BOGA, ON już wszystko dla nas zrobił. Nikt za ciebie nie wywalczy twojej wolności, to twoja bitwa jest wygrana ale musisz ja rozpocząć. Osobiście nie wierze, że BÓG współpracuje z osobami, które nie zabrały się wpierw za swoje życie. Jeśli podejmiesz decyzje o przebywaniu z Bogiem to rzeczy same się będą działy w jego obecności to co nie możliwe staje się możliwe. Ludzie czasami latami siedzą w kanale i dorabiają do tego jakieś duchowe aspekty w postaci „diabeł się na mnie mści” to bzdury i najprostsze w świecie usprawiedliwienie na niechęć do zmiany. Nic w tym duchowego to ciemnogród i niczym się nie różni od tego świata który jest pełen niemocy i roszczeń. Weź autorytet nad lenistwem i do boju, przyjacielu.

.

Share This