Duchy zwodnicze

8 lutego 2015
...
3 947 Views

agata2Jakiś czas temu zaczęliśmy spotykać się z ludźmi z ODNOWY W DUCHU ŚWIĘTYM niedaleko naszego miejsca zamieszkania. Mieliśmy wspólne uwielbienie potem mój mąż dzielił się słowem. Jak myślę – na tamten czas – były to dobre spotkania, ludzie przyjmowali słowo. Do dziś brzmi mi w uszach przemiłe słowa pod naszym adresem, mieliśmy dalej razem działać, BÓG naprawdę fajnie otwierał drzwi do głoszenia JEGO SŁOWA. Wybraliśmy się razem na spotkanie z usługującymi z USA, wszystko nadal było ok. Na spotkaniu córka lidera tej wspólnoty oddała życie JEZUSOWI były łzy, okrzyki radości, ogłaszania jaki to JEZUS jest wspaniały. Cała konferencja miała charakter przebudzeniowy, usługujący dzielili się swoimi doświadczeniami i życiem płynącym z ich wnętrza. Słowo i modlitwa były prosto z nieba, ludzie odbierali cudowne rzeczy od BOGA. Następnego dnia dostaliśmy sms’ a od lidera tejże wspólnoty z informacją, że zrywają z nami całkowity kontakt, jedna osoba podjęła w tym przypadku decyzję za wszystkich. Udało mi się dodzwonić do człowieka i usłyszałam w słuchawce nieprzyjemny i szorstki ton, zupełnie inna osoba, tak nagle, szok. Spytałam o co chodzi, była to dla nas nie zrozumiała sytuacja, usłyszałam, że JEZUS jest miłością a oni poczuli napór”. Wiedziałam że przyszedł moment na zrobienie kroku przez nich, ale lęk spowodował że się wycofali. Udało mi się tylko szybko dopowiedzieć że JEZUS jest MIŁOŚCIĄ ale też taka sama PRAWDĄ. Z kilkunastoosobowej grupy została z nami tylko jedna dziewczyna, jak też myślałam na tamten czas była szczera wobec BOGA i nas. Przyjeżdżała do nas ,na każde spotkanie. Przeszła fundamenty wiary i ochrzciła się. Obserwowałam ją bacznie, wiele rzeczy nie dawało mi spokoju. Wyszła nawet z kościoła katolickiego, jednakże okazało się, że przez cały czas mieliśmy do czynienia z duchem zwodniczym, który nie został rozpoznany, budził tylko podejrzenia. Kiedy wyszedł na jaw czynny grzech w którym żyła ,cała religia wylała się z niej. Usłyszeliśmy wtedy że JEZUSA przyjęła dawno temu a DUCHA ŚW. przy sakramencie bierzmowania i tak naprawdę guzik nam do tego. WRÓCIŁA NATYCHMIAST DO KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO WYRZEKAJĄC SIĘ WSZYSTKICH NAUK JAKIE PRZYJĘŁA, a wszystko z tego, że grzech wyszedł na jaw i nie chciała uporządkować swoich spraw. Przykra sytuacja ale prawdziwa, nie jest to jednak koniec historii, ponieważ dopóki żyje człowiek i oddycha jest dla niego szansa. JEZUS JEST DROGĄ, PRADĄ I ŻYCIEM. Wszyscy mówią o BOGU tylko o jakim? ALE ŻYCIEM DARZY TYLKO JEZUS ON JEST MESJASZEM. Agata Cerońska.

.

Share This